sobota, 7 grudnia 2013

Azuryt I

Mały aneks do poprzedniego post'u.

Najgorszej jakości azuryt mieszany z bielą


Najbardziej zanieczyszczona próbka azurytu jaka pozostała po "rafinacji" minerału, wygląda dość szaro i ponuro. W rzeczywistości jest tylko trochę bardziej niebieska niż widać na fotografii. Takimi resztkami malowano dawniej nieistotne fragmenty dzieła, np.: pejzaż. Dodatek bieli ołowiowej mógł zapobiec żółknięciu tych warstw błękitu. Dla przykładu dzieło Hieronima Boscha i jego fragment tła namalowany azurytem:


fragment obrazu Św. Krzysztof  H. Boscha

 Inny przykład wykorzystania azurytu, najprawdopodobniej syntetycznego, w obrazie Rembrandta. Malarz korzystał z pigmentów miedziowych znając w pełni ich właściwości przyspieszające schnięcie oleju. Możliwość szybszego dosychania warstw malarskich skłoniła go również do nagminnego korzystania ze wspomnianej smalty kobaltowej, szkła, które ucierał z np. wolno schnącymi lakami.

fragment obrazu Porwanie Europy Rembrandta




Azuryt w lepszej jakości, po osuszeniu i utarciu z olejem lnianym wygląda nie najgorzej.


Lepszej jakości azuryt własnej obróbki, na oleju lnianym

Czystszy azuryt o większym ziarnie wyszedł dość intensywnie, w tonie jest bardzo podobny do ceruleum kobaltowego. Czysty, mineralny produkt! 

2 komentarze:

  1. Witaj...bardzo ciekawy blog założyłeś...zaglądam tu od początku jego istnienia...aż chce się dotknąć tych minerałów...ja tak lubię naturalne pigmenty ale mnie na nie nie stać...ale oczu nie mogę oderwać od tych pigmentów, które tu pokazujesz...

    pozdrawiam cieplutko...muszka111...ta sama co na forum...

    chciałam zapytać Ciebie jakimi laserunkami można laserować srebro na ikonach?...czy one mają jakąś nazwę?...jakimi farbami? one są....będę wdzięczna za odpowiedź...

    OdpowiedzUsuń

  2. Witaj Muszko! Dziękuję! Minerały, skały, pigmenty, dawne techniki, jak wiesz, od dawna zabierają mnóstwo mojego wolnego czasu. Coś z tym musiałem w końcu zrobić. :)

    Co do tych farb, to tak jak napisałem, zapytaj u Kremera. Osobiście nigdy nie pokrywałem srebra farbami, ale wiem, że można imitować np. złoto, farbą nakładaną na cienką folię.

    Może ktoś jeszcze się przyłączy do komentarza i rzuci jakiś pomysł.

    OdpowiedzUsuń